Separadas



Pierwszy odcinek Separadas miał premierę 20 stycznia. Około tygodnia później odkryłam go zupełnie przypadkowo i zaczęłam oglądać. Na początku miałam trochę problem z rozpoznawaniem głównych bohaterek. Były podobne do siebie. Jeszcze gorzej było z imionami, ale to chyba normalne kiedy "wchodzisz" w jakiś serial, gdzie główną rolę odgrywa siedem bohaterek. Poniżej znajdziecie małą ściągę kto jest kim ;)



Separadas rozpoczyna się od wyjaśnienia sprawy zabójstwa Fausta Valdeza, w które zostają zamieszana cała siódemka bohaterek zupełnie sobie obcych, które potem stają się separadas. Ciekawe tylko, która z nich zabiła Fausta...A ta postać, która tego dokonała była moją ulubioną :)
W miarę upływu odcinków sprawa Fausta ucicha a na plan główny wychodzi życie miłosne postaci (jeśli tak to mogę nazwać). Po zabójstwie męża Clara zaczyna się interesować swoim sąsiadem Miguelem, choć z początku nie zdaje sobie z tego sprawy. Jej siostra Martina romansuje z przystojnym Hiszpanem Felipe. Luján rozpacza po kochanku i ma także słabość do swojego kumpla z pracy. Policjanka Romina czuje więź przyciągania z Diego. Inés zaczyna odwzajemniać uczucia Nicolasa. Zaś jej siostra Carolina podkochuje się w jej adoratorze Andresie. A Paula odkrywa, że jest zakochana w swojej najlepszej przyjaciółce...

Po 36 odcinku serial przestano nagrywać ze względu na obecną sytuację na świecie. Jednak Separadas miały wrócić na ekrany w kwietniu. Nie wróciły i na początku maja oficjalnie ogłoszono zakończenie projektu bez kontynuacji. ¡Qué pena! I to właściwie nawet nie w połowie historii. Bez możliwości poznania dalszych losów bohaterów. Jak potoczy się ich życie? Kto z kim będzie itp.?

Jeszcze jedną z ciekawostek jest to, że oglądając Separadas w pewnych momentach możemy usłyszeć hiszpański akcent!!! Wśród argentyńskiego nawet mocno się wyróżnia. I tą unikatową postacią, która przyleciała prosto z Españii jest Felipe, którego gra Maxi Iglesias. Pozostali aktorzy pochodzą z Argentiny i są to m.in. Mariano Martinez, Victorio D'Alessandro, Celeste Cid, Gimena Accardi.

Comentarios