Aplikacje do nauki języka hiszpańskiego (i nie tylko) na wyższych poziomach

 


Zapewne czytając ten wpis jesteś już na przynajmniej średniozaawansowanym poziomie i zastanawiasz się jak rozwinąć dalej swój hiszpański. Jak go udoskonalić tak, żeby z każdym dniem był coraz lepszy?Albo dopadł cię syndrom oszusta, niepodświadomy głos w twojej głowie mówiący ci, że nie rozwijasz się już w tym języku, bo efekty nie są już tak zauważalne jak wtedy kiedy zaczynałeś naukę?

Istnieje wiele sposobów nauki języków obcych i każdy z nas podczas swojej przygody np. z językiem hiszpańskim wykorzystał mnóstwo różnych metod, usłyszał różne słownictwo i wyrażenia, że jest niemożliwe wypisanie wszystkich słów, które zna i policzenie ich. Nawet słownik nie zawiera wszystkich słów jakie istnieją w danym języku. Dając lekcje moim uczniom od podstaw miałam na początku kontrolę nad ich bazą słów i wiedziałam, które słowa znają a jakich nie, lecz z czasem i z poziomem ta kontrola jest niemożliwa, a nawet szkodliwa, bo zamknęłaby w bańce o ograniczonej liczbie słów język tej osoby i zatrzymałaby jej rozwój językowy. Zawsze pytam się moich uczniów czy robią coś dla swojego hiszpańskiego poza lekcjami. Może być to słuchanie muzyki, oglądanie filmów czy seriali, czytanie, itp. Właśnie podczas tych aktywności pozalekcyjnych nabywa się dodatkowe zasoby słownictwa, które rozwijają zasób języka i najszybciej i najefektywniej podnoszą poziom. 

Kolejnym istotnym zagadnieniem jest nauka tylko i wyłącznie z podręczników (głównie tylko z jednej ich serii) bez dodatków z innych źródeł. Załóżmy, że ktoś zaczyna naukę języka hiszpańskiego z X podręcznika na poziomie A1, potem przerabia jego pozostałe części: A2, B1 i B2. Dochodzi do poziomu prawie zaawansowanego ucząć się tylko z podręcznika. Będzie mu łatwo wejść na C1? Porozumie się bez problemów z mieszkańcami krajów hiszpańskojęzycznych? 
Moim zdaniem podręczniki są spoko, ale nie jako jedno jedyne źródło nauki. Bardziej wyznaję ideę używania realnych materiałów źródłowych, np. podcastów, stron internetowych, forów, gazet, filmików na YouTubie. Jestem zwolenniczką języka potocznego, ponieważ głównie z nim ma się do czynienia rozmawiając ze znajomymi i osobami, których językiem ojczystym jest hiszpański. Wiadomo, że język formalny też jest ważny, ale moim zdaniem język potoczny ma większą moc i częstsze użycie. 

Jeśli skupimy się na apektach nauki każdego języka jakimi są: rozumienie ze słuchu, rozumienie tekstu czytanego, pisanie tekstów i mówienie, jak myślisz które z nich sprawiają największe trudności? Jeśli obstawiłeś te dwa ostatnie masz rację. Dlaczego? Pisanie jest super, bo możesz sobie pisać kiedy chcesz, o czym chcesz i ile chcesz. No ale nie zawsze masz kogoś, kto ci sprawdzi gdzie robisz błędy i ci je poprawi, żebyś już ich nie popełniał... I to samo jest z mówieniem, a nawet trochę gorzej, bo wiadomo można prowadzić monologi wewnętrzne, ale gdy przyjdzie co do czego będziemy umieli zareagować, zrozumieć i odpowiedzieć...

No dobra, a co jeśli jesteś na poziomie średniozaawansowanym, znasz słówka i gramatykę?
Mam dla ciebie perfekcyjne rozwiązanie!

Pozwól, że ci przedstawię dwie aplikacje, które pomogły mi przenieść mój hiszpański na inne wymiary, a przy okazji poznać też boskie osoby: Tandem i Slowly.



Pierwszą aplikację, którą ściągnęłam w sumie przez przypadek był Tandem. Na początku kompletnie nie wiedziałam jak się jej używa. Aplikacja ta pozwala na chatowanie, nagrywanie wiadomości głosowych i rozmawianie z osobami z innych państw w celu nauki języka. Na samym początku ustawia się język/i jakich się uczymy lub chcemy się nauczyć. Ustawia zdjęcie profilowe i robi opis profilu (o czym chciałbyś rozmawiać, itp.).

Zalety: 
aktywne ćwiczenie języka, nawiązywanie nowych przyjaźni, poznawanie ludzi z całego świata, możliwość nauki języka potocznego, rozwój językowy, łatwa obsługa, możliwość pisania recenzji osobom z którymi pisało się już trochę
Wady: 
nieaktywni użytkownicy, podrywacze, niekiedy wiadomości tylko w stylu: hola, cómo estás, długi czas oczekiwania na odpowiedź, znikający ludzie

Moja ocena: ✴✴✴✴/5



Slowly jest moim niedawnym odkryciem. Poleciła mi ją moja amiga i jestem z tej apki bardzo zadowolona. Pozwala ona na pisanie listów w formacie online (dłuższych tekstów i treści), które dochodzą do odbiorcy po określonej liczbie godzin w zależności od strefy geograficznej. W przypadku sytuacji Polska - Hiszpania czas ten wynosi od 5 do 7 godzin, to znaczy że jeśli napiszesz do jakieś osoby, ta osoba dopiero dostanie twój list po tym czasie i wtedy będzie mogła ci odpisać, i ty dostaniesz od niej odpowiedź po kolejnych np. 6 godzinach. Wydaje się trochę dziwne i niedorzeczne czekać tyle czasu, ale dzięki takiej formie dostajemy dłuższe teksty do czytania i sami musimy też napisać więcej. Co za tym idzie: możemy poznać dogłębniej daną osobę (w tej aplikacji nie ma zdjęć użytkowników, tworzy się awatara) i ćwiczyć pisanie dłuższych wypowiedzi, więc jak ktoś się szykuje na egzamin DELE ta aplikacja będzie perfekcyjna do tego :)

Zalety: 
można nawiązać głębsze relacje, pozwala na rozwijanie myśli i pisanie w jęsyku obcym dłuższych tekstów, w większości osoby, które na niej są dbają o interpunkcję i ortografię, można wymieniać doświadczenia międzykulturowe, możliwość przesyłania audio i zdjęć po obustronnej akceptacji 
Wady: 
niekiedy długi czas oczekiwania, osoby, które piszą tylko kilka linijek tekstu, otrzymywanie wiadomości typu kopiuj-wklej (niezindywidualizowanych), bez wersji premium można wysyłać wiadomość głosową tylko do 30 sekund

                                                                    Moja ocena: ✴✴✴✴/5


Zachęciłam ciebie do wypróbowania któreś z tych dwóch aplikacji? Lub być może korzystasz już z któreś z nich? Daj znać w komentarzu jak tam twoje doświadczenia ;)

Comentarios