Szachownica flamandzka - Arturo Pérez-Reverte

 


     Dawno, dawno temu pewien niderlandzki malarz Pieter Van Huys namalował obraz znany pod nazwą La tabla de Flandes (Szachownica flamandzka). Nie byłoby w tym obrazie nic dziwnego, bo przecież dwóch mężczyzn rozgrywających partyjkę szachów i dama siedząca w głębi to nic niepokojącego jak na średniowieczne czasy, co nie? Jednak nikt nie dojrzał gołym okiem pewnego zamalowanego napisu - QUIS NECAVIT EQUITEM (łac. Kto zabił rycerza?). I tu się zaczyna jedna z wielu zagadek. Wraz z rozwojem akcji poznajemy historię powstania obrazu, jego losy i dzieje postaci z obrazu jak i malarza. Pytanie jest tylko czy tajemnica średniowiecznego obrazu może się rozgrywać aż do dzisiejszych czasów? Przecież na ludzki rozum ci ludzie już dawno odeszli z tego świata. Odpowiedź brzmi - TAK. Arturo Pérez-Reverte mistrzowsko łączy obie historie - tą z przeszłości z tą z teraźniejszości i to w boskiej scenerii Madrytu i wśród szachów. Tak więc jeśli nie masz nic a nic pojęcia o tej grze możesz nie zrozumieć niektórych rzeczy, albo po prostu akcja będzie trochę nużąca.

     Powieść została napisana w 1990 roku, a cztery lata później przeniosła się na ekrany w filmie pod tytułem Uncovered. Polecam mocno tę powieść, pod koniec jednak miałam wrażenie, że czytam Sherlocka Holmesa, gdyż autor zdecydował się wyjawić od A do Z swój niecny plan.




Comentarios