Un poco de abril, algo de mayo, todo septiembre - Jordi Sierra i Fabra

      



     Na powieść Jordiego Sierry i Fabry natrafiłam przez przypadek dzięki youtubowi. Byłam wtedy świeżo po obejrzeniu serialu El Internado i jedną z wyświetlanych propozycji był zwiastun filmu z aktorem, który grał Marcosa. Potem próbowałam znaleźć w sieci ten film (Por un puñado de besos), jednak bez większych rezultatów. Za to dowiedziałam się, że powstał na postawie powieści Un poco de abril, algo de mayo, todo septiembre. Już sam tytuł jest niezwykły, bo jaka inna książka ma aż tak rozległy tytuł? Trochę z kwietnia, coś z maja i cały wrzesień (tłum. własne). Na początku brzmiało to dla mnie kosmicznie i zastanawiałam się o czym może być ta książka. Jednak po przeczytaniu wszystko stało się jasne.

     Jordi Sierra i Fabra jest katalońskim pisarzem piszącym także po hiszpańsku. Specjalizuje się w literaturze dziecięcej i młodzieżowej. Oprócz tego jest laureatem wielu nagród literackich. Jego przygoda z pisaniem zaczęła się już w najmłodszych latach. Już w wieku dziesięciu lat pisał stustronnicowe powieści. A w wieku piętnastu napisał pięćsetstronnicową powieść! Dziewięć jego książek zostało przetłumaczonych na język polski (wśród nich nie ma tej, którą tu opisuję). 

     Un poco de abril, algo de mayo, todo septiembre nie jest byle jaką powieścią. Taką jak reszta. Na swoich stronach porusza tematy choroby, cierpienia, miłości, białej prawdy i nieuchronności przed mijającym czasem. Olga, główna bohaterka, cierpi na nieuleczalną chorobę. Wie, że zostało jej jeszcze niewiele czasu życia. 

El tiempo es demasiado lento para los que esperan, demasiado rápido para quienes tienen miedo, demasiado largo para los que aman, el tiempo es una eternidad.

Nie załamuje się tym i postanawia jak najlepiej wykorzystać czas jaki jej pozostał. zamieszcza w gazecie ogłoszenie, poprzez które chce znaleźć bratnią duszę, z którą mogłaby współdzielić doświadczenia i cieszyć się ostatnimi latami życia. Akcja powieści zaczyna się w kwietniu, a kończy we wrześniu, co też po części symbolizuje etapy życia.

Enero para recién nacidos, febrero para los niños, marzo o abril para los adolescentes, junio para los jóvenes, julio y agosto para la primera madurez, octubre para la segunda, noviembre y diciembre para la vejez.

Znalazł się też cytacik idealnie pasujący do obecnych czasów, tyle że w znaczeniu koronawiruowym.

El SIDA. El terror de los ochenta, la angustia de los noventa, la pandemia de comienzos del nuevo siglo.

I nade wszystko o miłości.

Es el único amor verdadero, el de los sentidos, cuando te alcanza esa fuerza y te desnuda sin más, sin darte tiempo a pensar. Y creo en él aunque me haya ido mal siempre.


 Wszystkie powyższe cytaty pochodzą z tej właśnie powieści.

Comentarios