Pausa de agosto - Mario Benedetti


Dzisiaj trochę literatury, a tak konkretniej poezji. Oczywiście związanej z Madrytem. Mario Benedetti jest z urodzenia Urugwajczykiem i miał tą przyjemność przebywać w Madrycie będąc na wygnaniu (zamach stanu w Urugwaju w 1973 r.). I w hołdzie stolicy Hiszpanii napisał wiersz zatytuowany Pausa de agosto. Jego utwór robi niezwykłe wrażenie. Przeczytajcie sami, a poniżej go trochę omówię.

PAUSA DE AGOSTO


Madrid quedó vacío

sólo estamos los otros
y por eso
se siente la presencia de las plazas
los jardines y fuentes
los parques y glorietas como siempre en verano
Madrid se ha convertido
en una calma unánime
pero agradece nuestra permanencia
a contrapelo de los más

es un agosto de eclosión privada
sin mercaderes ni paraguas
sin comitivas ni mitines
en ningún otro mes del larguísimo año
existe enlace tan sutil
entre la poderosa
metrópoli
y nosotros pecadores afortunadamente
los árboles han vuelto a ser protagonistas del aire gratuito
como antes
cuando los ecologistas
no eran todavía imprescindibles

también los pájaros disfrutan
ala batiente de una urbe
que inesperadamente se transforma
en vivible y volable


los madrileños han huido

a la montaña y a Marbella
a Ciudadela y Benidorm
a Formentor y Tenerife

y nos entregan sin malicia
a los otros que ahora
por fin somos nosotros
un Madrid sorprendente
casi vacante     
despejado
limpio de hollín y disponible
en él andamos como dueños
tercermundistas del arrobo
en solidarias pulcras avenidas
sudando con unción la gota gorda

el verano no es tiempo de fragor
sino de verde tregua


empalagados del rencor insomne

estamos como nunca
dispuestos a la paz


en el rato estival

la historia se detiene
y todos descubrimos una vida postiza
pero cuando el asueto se termine
volverán a sonar
las bocinas los gritos
las sirenas los mueras y los vivas
bombas y zambombazos
y las dulces metódicas campanas
durante tres fecundas estaciones
nadie se acordará
de pájaros y árboles


Pierwszy raz ten wiersz przeczytałam dokładnie rok temu i moje pierwsze wrażenie było mniej więcej takie: Wow, to jest mocne! Po upływie roku czytam drugi raz i tym razem wywiera we mnie jeszcze większe emocje. W szczególności, jeśli skupimy się na obecnej sytuacji, która ogarnęła cały świat. Wskutek pandemii już w marcu ulice Madrytu (jak i zresztą całej Hiszpanii) opustoszały quedó vacío jak w Pausa de agosto. El País i inne dzienniki pokazywały zdjęcia pustych placów i ulic. Jednak uważam, że autorowi chodziło bardziej o to, że Madryt jest taki cudowny i zachwycający, że reszta ludzi będących wokół nas znika na wakacje i zostajemy sami, wśród parków (których w Madrycie jest sporo; zielona stolica) i ulic, które przemierzamy. Na przykład malownicze uliczki w dzielnicy Malasaña. Dalej Benedetti wymienia miejsca gdzie madrileños lubią spędzać wakacje. Marbella - jedno z bardziej imprezowych wakacyjnych destynacji, Ciudadela - portowe miasteczko na Menorce, Benidorm - też imprezowe jak Marbella i dodatkowo słynie z pięknej, piaszczystej i szerokiej plaży, Formentor - najbardziej wysunięty na północ półwysep na Majorce, Teneryfa - jedna z większych Wysp Kanaryjskich. Autor zauważa, że kiedy madrileños wypoczywają na wakacjach (veranearse) stolica jest wolna od sadzy i złośliwości, lecz także od polityki. Sin comitivas ni mitines (bez orszaków i wiecy). Ludzie szukają miejsca z dostępem do morza (bo to łączy te wszystkie miasta, które zostały wymienione), żeby odpocząć. W sierpniu najwięcej Hiszpanów bierze wakacyjny urlop ze względu na datę szczególnie obchodzoną tutaj - 15 agosto. I kiedy ich urlop się kończy i wracają, wszystko wraca do normy i ulice się zapełniają na nowo.

Fajne i trudniejsze słówka:

la glorieta - rondo
unánime - jednomyślny
a contrapelo - pod włos
el mitin - wiec
imprescindible - nieodzowny
la malicia - złośliwość
el hollín - sadza
pulcro - schludny
el fragor - trzask
la tregua - przerwa, odpoczynek
estival - letni
la bocina - klakson

Comentarios