Benidorm

[fot. Marcia]

Dzisiaj przeniosę Was na Costa Blanca. A tak bardziej szczegółowo do Benidormu. Vamos allá! Benidorm ma dwa przydomki: Nueva York del Mediterráneo i Beniyork. Te nawiązania do Nowego Yorku wynikają z największej liczby drapaczy chmur (los rascacielos) przypadających na 1km². Zatem zajmuje drugie miejsce po Manhattanie. Poza tym Benidorm jest znane jako miasto imprez, dlatego przyjeżdża tu co roku wiele młodych Brytyjczyków, którzy lubią imprezować. Przy głównej promenadzie znajduje się wiele barów i miejsc, gdzie można się napić i zaszaleć. Imprezy zwykle trwają do białego rana, dlatego następnego dnia około godziny jedenastej nadal jest pusto. Kiedy rano chcemy się napić kawy i idziemy do pubu lub baru tapas to często możemy się spotkać z tym, że będziemy tam jedynymi klientami.


[fot. Marcia]

W sumie w ciągu roku Benidorm odwiedza 3-4 miliony turystów. Co stawia miasto na trzecim miejscu zaraz po Madrycie i Barcelonie. Latem wiele się tu dzieje. Zdarzyło mi się odwiedzić Benidorm w przeddzień koncertu Rickiego Martina. Na tydzień przed tym wydarzeniem wzdłuż linii brzegowej Costa Blanca latał helikopter z transparentem zawiadamiającym o tym koncercie. Na który niestety nie udało mu się pójść, ale też z tego powodu, że wtedy znałam tylko Livin la vida loca ;D.
Oprócz koncertów turystów przyciąga przepiękna, piaszczysta i szeroka plaża. Poza tym na plaży możemy znaleźć bibliotekę. Po raz pierwszy w życiu spotkałam się z takim czymś. I oprócz książek w języku hiszpańskim, znajdziemy tam także lektury po angielsku, niemiecku itp.

[fot. Marcia]

W samym sercu Benidormu pomiędzy innymi budynkami wyróżnia się wieżowiec w kształcie litery M. M jak Marcia 😃 I dzięki swojej wysokości i przepięknej złoto-żółtej barwie jest widoczny nawet z drogi biegnącej za miastem.


[fot. tripinvest]

Comentarios